Forum komarno.forumoteka.pl Strona Główna komarno.forumoteka.pl
Opis Twojego forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Masakra na stacji Komarno-Buczały

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum komarno.forumoteka.pl Strona Główna -> Komarno i okolice
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
klisowska



Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 202

PostWysłany: Czw Sty 13, 2011 9:38 pm    Temat postu: Masakra na stacji Komarno-Buczały Odpowiedz z cytatem

Proszę Państwa,
to wydarzenie od dawna domaga się opisania na stronie Komarno. Temat powrócił dzięki zdjęciom z tegorocznej uroczystości na cmentarzu w Komarnie zorganizowanej przez mieszkańców Pleszewa i rodziny ofiar.
Garnizonowe miasto Pleszew położone koło Poznania i Komarno łączy tragiczna historia transportu rodzin żołnierzy 70 pułku piechoty ewakuowanych we wrześniu 1939 r. do majątku Lanckorońskich w Chłopach, gdzie mieli przeczekać wojnę. Pociąg wiozący 280 osób - żon i dzieci i innych krewnych wojskowych wyjechał z Pleszewa 1 września 1939. Kluczył przez pół Polski, pokonując 450 km zamiast zwykłych 350 km w normalnych warunkach, przez 9 dni, żeby około południa w dniu 9.09.1939 r.dotrzeć do stacji Komarno-Buczały. Cywilni uciekinierzy wyładowali bagaże na peron i oczekiwali na podwody, które miały ich zawieźć do kwater. Wtedy nadleciała eskadra 6 niemieckich samolotów Heinkel 111. Samoloty te zbombardowały bezbronną grupę cywili zabijając ponad 100 osób (prawdopodobnie 116 osób). Ofiary bombardowania zostały pochowane na cmentarzu w Komarnie w zbiorowej mogile. Przez wiele lat mogiłę upamiętniała jedynie skromna metalowa tabliczka z napisem "Spoczną i wstaną" http://www.komarno.vooa.pl/cmetarzaaaaa/index2.html
Bodaj w 2005 r. staraniem rodzin pomordowanych oraz Rady Pamieci Walk i Męczeństwa Narodu Polskiego zbiorowa mogiła została uporządkowana i opatrzona pomnikiem w postaci granitowych płyt z wyrytymi nazwiskami poległych.

Poniżej zamieszczam komentarz do tej tragedii, który otrzymałam od Pana Stanisława Laskowskiego z Komarna (dziś Sopotu). Oto jego słowa:

Jako dziewięcioletni wówczas naoczny świadek dokonanej we wrześniu 1939 roku masakry polskich cywilnych uchodźców na stacji kolejowej Komarno-Buczały uważałem i nadal uważam, że był to świadomy akt niemieckiego terroryzmu wobec rodzin polskich wojskowych z Pleszewa, nie zaś wynik pomyłki lotników. Wbrew zdaniu p. Misieka jakoby Niemcy zbombardowali pociąg na stacji Komarno-Buczały, aby pozbyć się bomb, do których zrzucenia na Lwów nie pozwoliła im obrona przeciwlotnicza tego miasta (implicite: przypadkowo), jestem przekonany, iż w tym przypadku lotnicy niemieccy zadziałali ze zbrodniczą premedytacją, mordując pod Komarnem około stu polskich kobiet i dzieci. Lwów znajduje się bowiem w odległości około trzydziestu kilometrów na północny wschód od Komarna. W ów pogodny dzień, na tle błękitnego nieba widziałem z odległości poniżej dwu kilometrów jak samoloty te nadleciały nad Buczały z zachodu (a więc nie od strony Lwowa!), przeleciały nisko nad stacją kolejową w kierunku na wschód, następnie niezwłocznie zawróciły, aby nadlatując ponownie z zachodu obrzucić bombami pociąg z uchodźcami. Jeszcze dziś w mojej pamięci tkwi ściana dymu i ognia nad zmasakrowanym pociągiem.
A zatem, świadomie założonym celem niemieckich lotników był pociąg, który zbombardowali oni po wykonaniu nad nim przelotu rekonesansowego.
Taką informację jestem winien opinii publicznej, z zwłaszcza potomkom ofiar nalotu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
komarno
Site Admin


Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 30

PostWysłany: Nie Sty 30, 2011 9:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przesuwam w to miejsce post Pana Jarosława Grytki. Bardzo prosimy o dalsze informacje, Panie Jarosławie.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Lisowska

Z WIELKIM WZRUSZENIEM WSZEDŁEM NA PAŃSTWA STRONĘ DOTYCZĄCEJ TRAGEDII W KOMARNIE BUCZAŁY. W TEJ MASAKRZE NA STACJI KOLEJOWEJ ZGINĘŁA MOJA BABCIA JÓZEFA GRYTKA, ŻONA PODOFICERA ZAWODOWEGO 70 PP WP FRANCISZKA GRYTKA W PLESZEWIE. MÓJ TATO ZYGMUNT GRYTKA, KTÓRY OD DWUNASTU LAT NIE ZYJE, PRZEZYŁ TEN NALOT MAJAC 9 WRZESNIA 1939 ROKU 14 LAT.

CHCIAŁBYM SPROSTOWAĆ PAŃSTWA INFORMACJĘ, MOJA BABCIA NA CMENTARZU W KOMARNIE NIE ZOSTAŁA POCHOWANA W ZBIOROWEJ MOGILE LECZ W ODDZIELNYM GROBIE. MOGE PAŃSTWU PRZEKAZAĆ GARŚĆ INFORMACJI O PRZEBIEGU NALOTU I TO CO BYŁO PO NIM, MÓJ TATO ZRELACJONOWAŁ. MIESZKAM WE WROCŁAWIU ALE SENTYMENTALNIE JESTEM ZWIĄZANY Z PLESZEWEM.
POZDRAWIAM SERDECZNIE
JAROSŁAW GRYTKA
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
klisowska



Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 202

PostWysłany: Nie Sty 30, 2011 9:27 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Proszę Państwa, zamieszczam poniżej skany zdjęć i listu, które dostałam w lipcu 2006 r. od p. Ludwika Miśka, uczestnika masakry na stacji Komarno-Buczały i autora książki Lotnicze Historie. W Komarnie zginął i jest pochowany brat p. Ludwika, Jan Misiek.





Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sikorski- Gurba



Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 3

PostWysłany: Pon Sty 31, 2011 12:29 pm    Temat postu: zbombardowania transportu uchodżców z Plerszewa Odpowiedz z cytatem

z uwagą przeczytałem relację z tragicznego bombardowania pociągu z uchodżcami rodzin wojskowych z Pleszewa i pragnę podać swoje spostrzeżenia jako naocznego świadka tego wydarzenia. Miałem wówczas 16 lat i zamieszkiwałem wraz z rodzicami w odległości około 200 metrów od stacji kolejowej na zachód.Było to około godziny 13.00 gdy od zachodu nadleciała w trzech grupach po trzy samoloty eskadra. Lecieli oni wzdłuż torów kolejowych i po minięciu stacji zawrócili i rozpoczeło się bombardowanie i ostrzeliwanie stacji z karabinów maszynowych. Ja uciekłem w pole kukurydzy. Obok domu stały furmanki z sianem i owsem jako zaopatrzenia dla wojska, konie spłoszyły sie uciekając po okolicznych polach, Eskadra ta kilka razy zawracała ostrzeliwując stację z karabinów maszynowych. Operacja ta trwała około pół godziny. Rannych odwożono do wioski gdzie opatrywani byli przez lekarzy. Zwłoki wywożone były furmankami na cmentarz w Komarnie. Po bombardowaniu byłem na stacji i widziałem leżcego na peronie nieżywego naczelnika stacji, wiem, że byl on narodowości żydowskiej, po okolicznych drzewach leżały rożne rzeczy osobiste uciekinierów, to samo na peronie. Szyny kolejowe powyrywane i pozakręcane na wagony. Pamiętam również leące zwłoki przy przejeżdzie kolejowym. Jedna z bomb która spadła po drugiej stronie szosy na pastwisku nie wybuchła a jedynie podniosła ziemię. Po tym bombardowaniu chociaż nie było już co bombardować nadlatywały pojedyńcze samoloty i zrzucały po jednej bombie trwało to przez dwa dni
_________________
Sikorski - Gurba
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanisław Laskowski



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 4

PostWysłany: Pon Sty 31, 2011 6:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wstrząsający ten opis potwierdza moje spostrzeżenie, że samoloty luftwaffe nadleciały z ZACHODU, aby po rekonesansowym przelocie nad stacją kolejową Komarno-Buczały, świadomie i z zimną krwią zmasakrować polskich cywili. Powtarzam: był to terrorystyczny atak. Nie mogę jednak potwierdzić informacji o ewentualnych późniejsych pojedynczych nalotach na miejsce niemieckiej zbrodni. Pozdrawiam Pana serdecznie,
Stanisław Laskowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum komarno.forumoteka.pl Strona Główna -> Komarno i okolice Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum