|
komarno.forumoteka.pl Opis Twojego forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zbychu Łoza
Dołączył: 27 Maj 2018 Posty: 8
|
Wysłany: Nie Wrz 16, 2018 5:45 pm Temat postu: Wspomnienia z wycieczki do Komarna, Chłopów.Rudek |
|
|
Serdecznie witam wszystkich forumowiczów!
Wycieczka, którą organizowałem do Komarna, Chłóp ( bo tak odmieniali nazwę byli mieszkańcy) a także Buczał, Tuligłów, Rudek i Lwowa w dniach 8 - 11 września br. miała charakter niezwykle sentymentalny i w większości wzbudziła wielkie przeżycia i emocje. Pojechali z nami przecież ludzie, którzy jeszcze się tam urodzili ( 2 osoby a najmłodsza 13 lat ) a głównie ich potomkowie - dzieci wnuki i prawnuki mieszkający obecnie na Dolnym Śląsku - ziemia strzelińska, Wiązów, Jutrzyna, Biały Kościół, Nowolesie, Borek Strzeliński i okolice a także Biskupin, Chojnów, Legnica, Rokitki, Lubin czy Legnica. Ja będąc obecnie mieszkańcem Żor na Śląsku utrzymuje stały kontakt z tymi ludźmi, ponieważ we Wiązowie pochowani są moi rodzice i tu mieszka brat z siostrą. Wszyscy od samego początku poczuliśmy ze sobą wielką więź i wspólnotę. To dało się odczuć na każdym kroku. Jechało też z nami 2 kapłanów. Proboszcz z Parafii w Nowolesiu i Białym Kościele ks. Stanisław Włodarski, który opiekuje się Sanktuarium Maryjnym MB Różańcowej i gdzie znajduje się słynący cudami oryginalny obraz MB z Komarna i drugi ks. Lukasz Świerniak wikary z Chojnowa. To sprawiało, iż nasza wycieczka stała się "wielką" komarniańską pielgrzymką w swoje rodzinne strony. To ludzie bardzo dumni ze swojego pochodzenia i bardzo przywiązani do Kresów. W pierwszym dniu, kiedy dojeżdżaliśmy na godz. 9.00 do Komarna, na Mszę w kaplicy cmentarnej to od razu odżyły wspomnienia z opowiadań moich rodziców o drodze do kościoła i na cmentarz pokonywana na boso z Chłóp w każdą niedzielę i święta. Niestety kościół pw. Narodzenia NMP z 1658 r. nadal zajmują grekokatolicy i niszczeje. Przecież to przed wojną była tam wielka polska parafia, do której należało 21 wsi. Miejscowi mieszkańcy rzymsko- katolicy w Komarnie i okolicy w liczbie ok. 25 przyjęli nas bardzo serdecznie a po mszy przygotowali poczęstunek. Przecież to jest malutka kaplica cmentarna- grobowa ks. proboszcza W. Frydla. Pomimo upływu ponad 25 lat zmian na Ukrainie kościół nie został zwrócony, choć wiele ważnych osób o to zabiegało. Mieliśmy okazję być w tym kościele po mszy w kaplicy. Zwiedziliśmy ją w środku i pomodliliśmy się. Jeszcze stoi chrzcielnica, przy której byli chrzczeni nasi dziadowie i pradziadowie. W nawie głównej jest kopia obrazu MB komarniańskiej, którą przywiózł tam właśnie ks. Włodarski. A więc dodatkowe przyczyny do wielkich przeżyć. Odbyliśmy po Komarnie spacer oraz rozmawialiśmy z jego sympatycznymi mieszkańcami. Byliśmy też przy pomniku z napisem "tua mors- mea vita" i przy pięknej i zabytkowej, drewnianej cerkwi p.w. Św. Michała, lecz była zamknięta. Była z nami przewodniczka Pani Teresa Pakosz, znana we Lwowie z nastawienia propolskiego i wielka patriotka która przez 2 dni odkrywała przez nami piękne opowieści o Kresach . Następnie zwiedziliśmy Buczały a głównie stację Buczały - Komarno, znaną z tragicznych wydarzeń w pierwszych dniach II wojny światowej. Dalej pojechaliśmy do Tuligłów na cmentarz oraz do kościoła sw. Doroty - obecnie cerkiew grekokatolicka, gdzie miejscowy duchowny opowiedział o swojej parafii i stosunkach na Ukrainie. Następnie pojechaliśmy do Chłóp, podjechaliśmy pod kościół a następnie zrobiliśmy dłuższy spacer po tej dużej ale jakże urokliwej i spokojnej wsi. Niektórzy mieli mapki i szukali swoich domów i je znaleźli. Słynne opowieści naszych rodziców o błoniach się sprawdziły i potwierdziły swój urok. W kościele jest tablica przypominająca budowniczego tego kościoła ks. Stanisława Przewożnika, który jest pochowany ze swoimi parafianami w Jutrzynie. O tej heroicznej budowie nawet w czasie wojny warto coś jeszcze napisać, właśnie dotarłem do kroniki jego budowy. Zakończeniem pierwszego dnia był pobyt w Rudkach i spotkanie z dziećmi z polskiej szkółki. W tym dniu był tam odpust parafialny. Wręczyliśmy tam dzieciom dary w postaci książek, słodyczy. Proboszcz ks. Jerzy Wasylenko opowiedział historię tego kościoła i jego fundatorów i zapaliliśmy znicze w krypcie grobowej Aleksandra Fredry. Późno wieczorem wróciliśmy do Domu Pielgrzyma w Seminarium w Lwowie - Brzuchowicach. Wieczorem po kolacji II dnia było jeszcze spotkanie z ks. Andrzejem Mihułka pochodzącym z Komarna a będącym proboszczem w Chodorowie. Wszyscy podziwiali odwagę i poświęcenie tego kapłana w trudnych relacjach z Ukraińcami. W drugim dniu było zwiedzanie pięknego Lwowa, uroczysta msza w Katedrze i zwiedzanie Cmentarza Łyczakowskiego i Orląt Lwowskich. Ale to już odrębna opowieść. Na koniec już jedna sugestia wycieczkowiczów- więcej czasu trzeba poświęcić pobyt w Chłopach czy Lwowie. W następnym poście postaram się umieścić trochę zdjęć. Dziękuję Panu Piotrowi Wiernikowi za jego piękną książkę o Komarnie "Okruchy rozbitego zwierciadła", która stała się dla mnie inspiracją do zorganizowania wycieczki. Niektórzy pierwszy raz mieli okazję na taką wycieczkę i pięknie dziękowali. Jest to niezwykle ważne dla młodego pokolenia, aby poznać swoje korzenie i je kultywować. Pozdrawiam wszystkich. "Ta joj! jak beło fajni!"...
Zbigniew Łoza |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Wiernik
Dołączył: 07 Sty 2011 Posty: 148
|
Wysłany: Pon Wrz 17, 2018 5:14 am Temat postu: |
|
|
Gratuluję Panu Zbyszkowi organizacji wyjazdu na Kresy. Wpisał się Pan tym samym na listę strażników pamięci kresowej. Chwała im. Pozdrawiam serdecznie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stefania
Dołączył: 25 Paź 2017 Posty: 6
|
Wysłany: Pon Paź 08, 2018 9:45 pm Temat postu: |
|
|
Czekamy na zdjęcia z niecierpliwością. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|